środa, 3 kwietnia 2013

Age of Ultron, book 2 i 3

     Kolejne dwa zeszytu już ujrzały światło dzienne, i jest to bardzo dobra wiadomość. Event trzyma wysoki poziom i odpowiedzialny jest za to Brian Michael Bendis, który obecnie w Polsce być znany ze swojego komiksu "Avengers: Upadek" wydanego w ramach Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela. Oczywiście recenzja znajdzie się już niebawem na blogu, bo komiks warto przeczytać. Niemniej wróćmy do Age of Ultron.

     Drugi zeszyt przenosi nas do San Francisco gdzie spotykamy kolejnych bohaterów po przejściach. Tym razem są to oszpecona Black Widow oraz Moon Knight, który nie nosi swojego stroju. Widzimy, że tak jak w przypadku poprzedniej grypy z Nowego Yorku oni również ukrywają się przed siłami Ultrona. Fajnym nawiązaniem do innej serii komiksowej jest umieszczenie ich w kryjówce Furrego z czasów inwazji Skrulli. Największe wrażenie robi oczywiście tablica podejrzanych. W dalszej części komiksu przenosimy się do Central Parku gdzie Spider-Man opowiada wszystkim zebranym co się z nim działo, przed ratunkiem ze strony Hawkeye'a. Więcej nie zdradzę, bo musicie się sami przekonać co z tego wynikło.
     
     Trzeci tom rozpoczyna się od wprowadzenia w życie planu jaki został stworzony przez Capitana. Uważam, że całkiem zmyślnie został wybrany duet do jego wykonania. She-Hulk i Luke Cage to dwójka, którą oprócz wzajemnej miłości łączy gigantyczna siła i wytrzymałość. Bendis fajnie to sobie przemyślał. Dodatkowo przenosimy się do kolejnego zrujnowanego miasta, tym razem jest to Chicago gdzie spotykamy team: Red Hulk, Taskmaster i Czarna Pantera, który bardzo szybko zasila poległych bohaterów Marvela w AoU. Ross i jego niszczycielska siła miażdżą pomagierów Ultrona, zdobywając jedną głowę, dzięki której mogą uzyskać interesujące Taskmastera dane.

    Kolejne tomy zapowiadają nam naprawdę, bardzo dobry event, który nawet jeżeli okaże się w 100% alternatywną rzeczywistością to zostanie zapamiętany na długo. Bardzo dobry scenariusz z każdym zeszytem dodaje nowe pytania do puli, oraz częściowo odpowiada na poprzednie. Book Two jak dla mnie jest słabszy jeżeli chodzi o fabułę, co prawda jest to pierwsze pokazanie innego zniszczonego miasta, lecz akcja się w nim strasznie ciągnie. Trzeci zeszyt natomiast wgniata w fotel, zwłaszcza zakończenie, którego osobiście się nie spodziewałem. Cały komiks rysuje Bryan Hitch, który uzyskuje dynamizm w walkach a napięcie podczas rozmówi i scen statycznych. Co ważne nie zapomina o bohaterach drugo i trzecio-planowych, dzięki czemu nie są oni tylko tłem, lecz integralną częścią post-apokaliptycznego świata. Z miłą chęcią czekam na kolejne zeszyty.





Ocena drugiego zeszytu: 7/10
Ocena trzeciego zeszytu: 8/10  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz